Państwo Włoskie od kilku lat żyje w permanentnym kryzysie finansowym. Kolejne rządy tną wydatki na szkolnictwo, kulturę, opiekę społeczną, usługi dla ludności i pomoc dla sektora turystycznego. Wynik – puste kasy wielu miast i rosnące zadłużenie. Jak zwykle jedynym rozwiązaniem są nowe podatki.
W tę kryzysową optykę wpisuje się też odgrzany po latach podatek pobytowy, którego aplikację pozostawiono w gestii zarządów miast – rady miejskie mogą, ale nie muszą go wprowadzić. Oczywiście dla większości zadłużonych jednostek lokalnej administracji podatek wydaje się dobrym rozwiązaniem, ale z pewnością nie dla zaniedbywanego od lat sektora hotelarskiego, który jednym głosem mówi „nie” kolejnej cegle w murze…
Zamieszczamy poniżej zestaw informacji o wprowadzonych już i planowanych podatkach pobytowych w najważniejszych miastach turystycznych Italii. Nie jest to pełny zestaw…
mamy go zamiar uzupełniać w miarę napływu nowych informacji.